1/15/2024 05:47:00 AM
ZŁOTA MASKA Z BURSZTYNEM OD BANDI. LIMITOWANA EDYCJA
Za nami recenzja jednego produktu z kolorówki, zatem nadszedł czas na część pielęgnacyjną. Moim bardzo dużym problemem odkąd pamiętam jest systematyczność, a raczej zdecydowany jej brak. Mam zazwyczaj słomiany zapał, który "wypala" się równie szybko jak wspomniana słoma. To również dotyczy mojej pielęgnacji. I niby człowiek wie, że codzienna rutyna pielęgnacyjna przynosi naprawdę fajne efekty, a jakoś i tak wciąż o czymś zapomina, lub pomija tłumacząc się brakiem czasu, złym humorem czy czymkolwiek innym. W końcu każda wymówka jest dobra, no nie?
końcu w garść. Moim noworocznym postanowieniem jest właśnie pielęgnacja. Bardziej świadoma, regularna i taka, która przyniesie upragnione efekty. Póki co codziennie udaje mi się jej się trzymać. Ala lata pięlęgnacji w tzw. "kratkę" również dają się we znaki. Dlatego też przed większymi wydarzeniami ta moja rutyna musi być nieco bardziej wzbogacona, aby efekt końcowy był lepszy i trwalszy.
W pudełku Royałty #7 od Pure Beauty znalazłam produkt marki Bandi. Pamiętam, że kiedyś w jednej z drogerii poszukiwałam dobrej pielęgnacji i poprosiłam konsultantkę o pomoc. Moja cera jest mieszana ze skłonnością do nadmiernego przetłuszczania się i pojawienia się niedoskonałości. Na tamten moment została dobrana mi kompleksowa pielęgnacja z produktów marki Bandi. Była to bardzo fajna przygoda i moja cera się z nimi polubiła. Dlatego ucieszył mnie fakt, że będę mogła powrócić do wspomnień i poznać coś nowego.
Jest to produkt edycji limitowanej. Jest nim Złota Maska Z Bursztynem. Pojemność 30 ml i bardzo poręczne opakowanie z pompką typu pres. Ten sposób aplikacji ja uwielbiam najbardziej, gdyż jest on wygodny i higieniczny. Kolor biały ze złotym wykończeniem kojarzy się z przepychem i czymś wyjątkowym. I wszytsko tu się zgadza, gdyż jest to nasz pielęgnacyjny "ratunek" na większe wyjścia. Według producenta ma to nam pozwolić wykonać tzw. "domowy zabieg", który natychmiastowo poprawi kondycję naszej skóry.
Wyciskamy kilka pompek produktu na twarz i rozprowadzamy równomiernie omijając okolice oczu. Maska jest w kolorze złota i posiada lekką formułę z rozświetlającymi drobinkami. Wygląda troszkę jak podkład na pierwszy rzut oka. Ma bardzo słodki zapach przypominający mi lody karmelowe z polewą ze słonego karmelu...aż chce się go zjeść. Zostawiamy maskę na twarzy na ok. 15 minut po czym spłukujemy. Jaki efekt jest zauważalny? Skóra staje się bardziej rozświetlona i wygląda na wypoczętą. Jeżeli macie za sobą bezsenną noc to ta maseczka "postawi" waszą twarz na nogi. Zauważalny jest delikatny efekt liftingu. Skóra jest nieco bardziej napięta i delikatnie nawilżona. Bardzo dobrze przygotowana do nałożenia makijażu. Można ją stosować również podczas dodatkowej rutyny pielęgnacyjnej jednak nie częściej niż 2-3 razy w tygodniu. Ja jednak bardziej zostawię ją na te ważniejsze wyjścia. Tym bardziej, że ma dłuższy termin ważności. Ciekawa jestem, czy można ją dorwać gdzieś stacjonarnie i czy są jeszcze jakieś produkty w tej edycji limitowanej. Na stronie producenta obecnie jest brak produktu na magazynie.
#prezent #współpraca barterowa #reklama
Brak komentarzy:
Dziękuję za komentarz.