10/29/2023 02:12:00 PM

ANWEN Nothing Sili Maska Wygładzająca Bez Silikonów

Pielęgnacja włosów nie jednej z nas spędza niekiedy sen z powiek. Jedne marzą o włosach kręconych, inne o prostych. Ja odkąd pamiętam zaliczałam się do tego pierwszego grona. I jak to w życiu bywa niestety od genów i "matki natury" otrzymałam proste włosy, które wcale nie są podatne na kręcenie...i to w żaden sposób.


Pomimo to wbrew pozorom włosy, które się nie kręcą wcale nie są aż tak niewymagające jeżeli chodzi o ich pielęgnację. Moje zaliczają się do bardzo cienkich, kruchych i ostatnio mam dość poważny problem z ich gubieniem. Na dodatek wciąż walczę z nadmiernym przetłuszczaniem się skóry głowy. Dlatego też sięgam po różne marki i specyfiki w poszukiwaniu tych bardzo dobrych, a może nawet idealnych. Produkty wybieram często intuicyjnie. Ostatnio sporo nowości mam okazję poznawać dzięki współpracy barterowej z Pure Beauty. Ich co miesięczne  boksy przepełnione są po brzegi kosmetykami do pielęgnacji różnych obszarów, w tym włosów.


Produkt. który dzisiaj chce Wam przedstawić znalazł się wśród kosmetyków limitowanego boksa by Hushaaabye#5. Z marką Anwen mam styczność po raz pierwszy. W swoich produktach stawia przede wszystkim na świadoma pielęgnację włosów zgodnie z porowatością (wysoką, średnią lub niską). Jako pierwsi w Polsce wzięli ten czynnik pod uwagę. W świadomej pielęgnacji ważna jest równowaga pomiędzy trzema aktywnymi składnikami: proteinami, emolientami i humektantami. Podejście zorientowane na równowagę PEH sprawia, że składy kosmetyków są dopracowane, a zatem ich działanie jest bardziej skuteczne.


Nothing Sili to naturalna wygładzająca maska bez silikonów. Na stronie producenta znajdziemy następującą informację o produkcie:

"Szykujesz się na większe wyjście? Bez względu na to, czy to będzie wręczenie złotych statuetek, ślub, randka czy inna specjalna okazja - użyj wcześniej maski Nothing Sili. Bankietowa maska do włosów doda im olśniewającego blasku, zapewni niebywałą gładkość bez nadmiernego obciążenia i wspaniałą puszystość bez puszenia. W składzie nie znajdziesz ani grama silikonów!"


Byłam dość ciekawa tej maski, ale i podeszłam do niej z ostrożnością. Moje włosy nie za specjalnie się lubią z kosmetykami naturalnymi, choć wiem, że jest wybór z pewnością "zdrowszy". 200 ml tubka w kolorze przepięknego głębokiego fioletu przyciągnęła mój wzrok. W ramach ciekawości, ten kosmetyk jest niemalże idealnie zgrany kolorystycznie z grafiką pudełka w którym go znalazłam. Maska jest białego koloru i średnio gęstej konsystencji. Nie ma tu problemu z wydobyciem kosmetyku z opakowania. Zapach jest przyjemny. Nakładałam ją na długości i końcówki włosów za każdym razem gdy myłam głowę. A w moim przypadku jest to czynność  niemal codzienna. Co zauważyłam po zastosowaniu maski? Włosy są pięknie wygładzone, nie puszą się i nie elektryzują. Są lśniące i miękkie w dotyku. Delikatny zapach utrzymuje się na włosach jeszcze po spłukaniu.

 

Znacie produkty marki ANWEN?

Czego najbardziej oczekujecie od masek do włosów?


 #prezent #współpraca barterowa #reklama

 

1 komentarz:

  1. Podoba mi się. Do masek mam nieco inne podejście. Kiedyś nakładałam 2 x w tygodniu. I w przypadku moich włosów to było za dużo. A też mam proste jak druty. Nie idzie ich od lat "ukręcić". 2 tyg temu moja fryzjerka mi powiedziała, że starczy 1 raz w tyg i to na krótko. Ale to zależy od włosów. Wiesz, z czym się zmagałam, więc ja na to zupełnie inaczej patrzę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz.