3/01/2023 10:56:00 AM

HERBAPOL POLANA Serum Olejowe odmładzanie. Recenzja.

 Pudełka od Pure Beauty mam przyjemność testować już od kilku miesięcy. Każda edycja jest na swój sposób wyjątkowa. Ma określony temat przewodni według którego zostaje stworzone przez grono ekspertów PB. Wiadomo, że każda z nas ma inne preferencje i nie zawsze wszystko wszystkim będzie pasować. Zauważyłam jednak, że każdy box jest dość różnorodny i naprawdę zadowala spore grono osób właśnie dlatego, że zawartość jest przemyślana i dopracowana pod wieloma względami.

Jak co miesiąc staram się pokazywać na blogu zawartość każdego boxa. Wybieram również kilka najbardziej ciekawych według mnie produktów i co jakiś czas wracam tu z konkretnymi przemyśleniami na ich temat. Tym razem nie będzie inaczej i przedstawie Wam  jeden z kosmetyków znalezionych w edycji styczniowej, która miała nazwę REALLY LOVELY. Kto jeszcze nie czytał wpisu może śmiało nadrobić to klikając TU.

Najbardziej poczułam chęć wypróbowania serum. Co z jednaj strony było dziwne, gdyż ja za specjalnie nie przepadam za tego rodzaju kosmetykami. Dlaczego zatem teraz mi się "odmieniło"? Być może dlatego, że nigdy wcześniej nie spotkałam się z kosmetyki marki Herbapol. Logo to zazwyczaj kojarzyłam z produktami spożywczymi, a najbardziej z sokiem malinowym, które zwykle kupuje do rozcieńczania z wodą lub dodaje do piwa (bo która kobieta nie lubi piwa z sokiem niech pierwsza rzuci kamieniem ;p)


 Skłamie również, jeżeli powiem, że wygląd tego serum mnie nie zainteresował. Ale zacznę od kartonika. Znajdują się na nim wszystkie podstawowe informację dotyczące kosmetyku. Do testów jak najbardziej zachęcają następujące składniki aktywne znajdujące się w serum :

OLEJ Z MAKU intensywnie  nawilża i działa przeciwzmarszczkowo

EKSTRAKT Z ŻYWOKOSTU redukuje widoczność zmarszczek, pozostawia skórę promienną, nawilżoną i napiętą

OLEJ Z OSTROPESTU poprawia jędrność i elastyczność skóry, nawilża ją i redukuje zaczerwienienia


 Polana Odmładzanie Serum Olejowe to aż 94,7 % składników pochodzenia naturalnego. Otrzymujemy szklaną buteleczkę o pojemności 30 ml  z pipetą. Jest to najbardziej higieniczny sposób, gdyż nakładamy kilka kropelek produktu bezpośrednio na twarz lub na paluszki nie "wkładając" rąk bezpośrednio do buteleczki. Serum jest delikatnie zabarwiona i dzięki temu, iż stworzona jest zz przeźroczystego szkła widzimy przepiękne płatki suszonych kwiatów ziół. No jak dla mnie robi tu efekt WOW.

Pachnie delikatnie kwiatowo. Serum jest bardzo treściwe. Wystarczą dosłownie 3 krople do zaaplikowania na twarz, szyje i dekolt. Nie jest to lekki produkt. Nie wchłania się w kilka sekund. Po wykonaniu delikatnego masażu opuszkami palców na skórze pozostaje efekt "tłustej maski", który na początku może przerazić, ale warto dać mu szansę.  Producent zaleca nakładanie tego kosmetyku podczas wieczornej pielęgnacji i ma to być zastępstwo naszego kremu. Ta nieco tłusta warstwa ostatecznie wchłania się w kilka minut. Ale osobiście nie przeszkadza mi to, gdyż używając go przed pójściem spać pozostawiam go na skórze do całkowitego wchłonięcia. Skóra jest bardzo nawilżona i elastyczna. Dzięki temu produktowi pozbyłam się suchych skórek z którymi borykałam się już od dłuższego czasu. Moja cera odzyskała odpowiedni balans, już nie jest przesuszona. Gdy mam ochotę nieco odpocząć od olejowania wracam po prostu do mojego ulubionego kremu. Jest to niewątpliwie produkt godny polecenia. Jest wydajny, a kosztuje tylko ok. 25 zł. Jedyną wadą, którą znalazłam jest susz znajdujący się w środku. Lecz jest to również jego niewątpliwa zaleta. No bo robi efekt wizualny, lecz podczas nakładania na twarz te płatki wciąż są zasuszonymi płatkami i jedyne co możemy z nimi zrobić, to je wyrzucić.

W ramach ciekawostki warto zajrzeć na stronę producenta Herbapol-Polana i przyjrzeć się bliżej asortymentowi. Można tam znaleźć nie tylko produkty wspomagające ciało i skórę z zewnątrz, ale również suplementy diety, które zadbają o nas od środka.

Brak komentarzy:

Dziękuję za komentarz.