2/20/2023 07:30:00 AM

Styczniowa edycja Pure Beauty REALLY LOVELY - z miłości od Siebie dla Siebie.

No i nadszedł miesiąc miłości, a w nim Święto wszystkich zakochanych Walentynki. Pamiętajmy, że kochać należy się przez cały rok, a nie tylko od Święta. A skoro mowa o miłości, to mam Wam do pokazania zawartość kolejnego pudełka, które otrzymałam od Pure Beauty za co ogromnie dziękuję. 

Tym razem boks kosmetyczny pochodzi z serii REALLY LOVELY i został skomponowany z miłością do siebie samego. Walentynki i Karnawał to czas, gdy powinniśmy szczególnie celebrować czas spędzony we własnym towarzystwie, dbając o harmonię naszego ciała i duszy. I tu z pomocą przychodzą nam aż 16 produktów, które przedstawię nieco bliżej za chwilę.

Z pewnością po raz kolejny chylę czoło przed grafikami i twórcami szaty graficznej. Tym razem jest to przesłodki koteł w słuchawkach i towarzyszące mu serca, w końcu chodzi o miłość, nieprawdaż? No idzie się zakochać od pierwszego wejrzenia.


HERBAPOL POLANA

SERUM OLEJOWE ODMŁADZANIE

(25,00 zł / 30ml)

Jest to produkt dodatkowy i dorzucany był do boksów do wyczerpania zapasów. Od razu przykuł moją uwagę i zabrałam się za testy. Szczegółowa recenzja tego produktu pojawi się już niedługo na blogu. Teraz tylko nieco przybliżę jego zarys. Jest to serum olejowe, które za zadanie ma nas odmładzać. Producent obiecuje nawilżenie , ujędrnienie i przywrócenie młodszego wyglądu posiadaczkom każdego rodzaju skóry. Spoiler: jest to bardzo obiecujący produkt.

PERFECTA

KOKTAJL ROZŚWIETLAJĄCY DO CIAŁA GOLD CHAMPAGNE I PINK PROSECCO

(8,90 zł / 18 ml)

Mamy 2 rodzaje saszetek. Wymiarowo myślę, że spokojnie jednej starczy na 2 użycia. Termin ważności mają do maja 2025 r., więc zostawiam je na ciepłe dni. Te koktajle mają rozświetlać, dodawać skórze efektu tzw. glow, a zatem najładniej będą wyglądać na opalonej skórze latem. Z marką miałam styczność, natomiast z rodzajem koktajlu będę się mierzyć po raz pierwszy i jestem bardzo ciekawa efektu.

CANABO

KONOPNY KREM DO TWARZY NA DZIEŃ - NAWILŻAJĄCY

(27,99 zł / 50 ml)


 
Kosmetyki z tej firmy już pojawiały się w boksach. Obecnie używam emulsji do higieny intymnej z poprzedniego pudełka i jest to super produkt. Jestem ciekawa jak się sprawdzi krem.  Składa się aż w 97% ze składników pochodzenia naturalnego. Można było trafić na krem na noc - rewitalizującym, ale cieszę się, że akurat ja znalazłam w pudełku wersję na dzień. Mój obecny krem jest na wyczerpaniu, więc za chwilę będę mogła rozpocząć testy. Sprawdzi się przy każdym rodzaju skóry i ma oprócz nawilżenia działać ochronnie przed negatywnymi skutkami czynników zewnętrznych.

ASCOLIP

LIPOSOMALNA WITAMINA C 1000 MG O SMAKU CYTRYNY I POMARAŃCZY

(97,20 zł / 1 op. zawiera 30 saszetek)

Z tego suplementu jestem chyba najbardziej ucieszona, ponieważ już dawno rozglądałam się za czymś co nieco poprawi moją odporność i wzmocni organizm od środka. Otrzymujemy całe opakowanie produktu, a zatem mamy aż 30 dni na kurację i sprawdzenie jego działania. Jest to liposomalna witamina C zamknięta w opatentowanej formule LIPOSHELL. Nie zawiera cukrów, bez GMO. Jest bezglutenowy i odpowiedni dla wegetarian i wegan. Kończę właśnie opakowanie witamin i biorę się za testy. Jestem bardzo ciekawa efektów.

HIMALAYA WELLNESS PARTY SMART

(6,90 zł / 1 sztuka)

Wybieracie się na imprezę i planujecie zaszaleć, ale na następny dzień chcecie być pełni energii i nie odczuwać kaca? Ten suplement jest dla Was. Jego zadaniem jest wspierania naturalnej detoksykacji wątroby. Bierzemy jedną tabletkę wraz z pierwszym drinkiem, a nazajutrz mamy świeżą głowę. Genialne i proste. "One capsule for a better morning" -  Jedna kapsułka na lepszy poranek.

VIANEK

INTENSYWNIE REGENERUJĄCA KURACJA DO DŁONI 

(29,00 zł / tuba 75 mł + bawełniane rękawiczki)

Kosmetyki marki Vianek są powszechnie znane i bardzo lubiane przede wszystkim ze względu na naturalny skład. Bardzo fajna jest opcja otrzymania kuracji w całości, czyli produkt plus wzmacniające efekt rękawiczki bawełniane.  W składzie znajdziemy  masło shea, awokado i mocnik, czyli bardzo nawilżające, zmiękczające i przedrzymskim regenerujące składniki. Produkt w sam raz na obecną pogodę: wiatr i mróz. Dzięki aktywnym składnikom odbudujemy barierę lipidową i zapewnimy ochronę naszym dłoniom.

BIELENDA

WEGAŃSKA MASKA DO WŁOSÓW ZNISZCZONYCH 

(11 zł / 125 ml)

Kolejna świetnie znana marka. Maska ma obłędny słodki kokosowy zapach. Opakowanie idealnie nada się na podróż, by nie dźwigać pełnowymiarowych butli. Bogata formuła (aż 97% składników pochodzenia naturalnego) ma wzmacniać, regenerować i odpowiednio nawilżać. Producent obiecuje nam puszystość bez efektu elektryzowania się. Ostatnio mam z tym ogromny problem i ciekawa jestem czy rzeczywiście jest tak jak obiecuje nam producent. Czas pokaże.

STARS FROM THE STARS

OCZYSZCZAJĄCA PIANKA-CHMURKA DO MYCIA TWARZY 

(19,99 zł / 150 ml)

Tego typu produkty bardzo szybko u mnie się wyczerpują, gdyż pielęgnację stosuje codziennie rano i wieczorem. Uwielbiam lekkie piankowe formuły, więc bardzo ucieszyłam się na ten produkt.  Naturalny skład, odpowiednie działanie i fajna formuła to przepis na sukces jeżeli chodzi o produkty do pielęgnacji twarzy. Piękna szata graficzna niczym gwiezdne międzygalaktyczne niebo jest tu dodatkowym atutem.

GARNIER FRUCTIS

GOODBYE DAMAGE KREM BEZ SPŁUKIWANIA 10W1

(21,99 zł / 400 ml)

Żelowo-kremowa formuła zamknięta w opakowaniu z pompką ma za zadanie szybko i skutecznie regenerować nasze uszkodzone kosmyki. Wśród aktywnych składników znajdziemy tu ekstrakt z olejku z amli z płynną keratyną roślinną. Produkt ten możemy aplikować zarówno na włosy mokre jak i suche. W poprzednik pudełku znalazła się maska od Garnier i niestety zauważyłam, że bardzo elektryzują mi się włosy po jje użyciu. Jestem ciekawa czy w przypadku tego produktu ten problem będzie się pojawiał.

URGO DERMOESTETIC RETI RENEWAL

(PRODUKT MINIATUROWY  2X 15 ml)

Lubię, gdy oprócz kosmetyków pełnowymiarowych w boksach trafiają się tzw. próbki. Najczęściej są to marki całkiem nowe, a otrzymane miniaturki to świetny sposób na ich przetestowanie. Tym razem mamy serię Urgo Reti Renewal i serum odbudowująco-odmładzające z 10% kompleksem reti-c. Odpowiedni dla twarzy, szyi i dekoltu. Zawiera innowacyjne połączenie retinaldehydu i witaminy C. Na stronie Pure Beauty dostępny jest do kupienia box, który w całości składa się z kosmetyków Urgo Dermoestetic. Zainteresowanych zakupem zapraszam TU.

OXYGENETIC

ENERGYZE VITAMIN C

NORMALIZUJĄCE SERUM DO TWARZY

(37,99  zł / 50 ml)

W mojej kosmetyczce już jest jeden produkt marki o którym pisałam recenzję tu na blogu. Jeżeli ktoś jest ciekawy to zapraszam do poprzednich recenzji. Tu mamy serum, które może być hitem. Ma ono długotrwale matowić skórę i zwężać pory, czyli działać na problemy z którymi boryka się mnóstwo osób, w tym również ja. Dodatkowo ma wzmacniać barierę ochronną i intensywnie nawilżać.

PIERRE RENE

POMADKA MATOWA ROYAL MAT LIPSTICK 

(29,99  zł / 4,8 g)

Ostatnio coś nie mam szczęścia do kolorówki w boksach. Tym razem również z kolorkiem mi nie po drodze. Jest to nr. 24 Hot Marsala i niestety niezbyt będzie on mi pasował do mojej bladej cery. Nic straconego, powędruje do przyjaciółki, która uwielbia mocniejsze makijaże i myślę, że ten brązowy mat spełni swoją rolę bez zarzutów.

MIYA COSMETICS

NATURALNY ŻEL DO HIGIENY INTYMNEJ Z OLEJKIEM Z MALIN 

(39,99 zł / 140 ml)

Dzięki Pure Beauty coraz bliżej poznaje i coraz bardziej lubię tą markę. Tym razem mam do testów naturalny żel do higieny intymnej. Dopiero rozpoczęłam stosowanie emulsji od Canabo, która znalazłam w poprzedniej edycji, więc ten egzemplarz musi zaczekać na swoją kolej. W składzie znalazł się tu olejek z malin znany z właściwości łagodzących. Produkt jest wegański, nie jest testowany na zwierzętach i w składzie znajdziemy aż 96 % składników pochodzenia naturalnego. Zapowiada się naprawdę świetny produkt.

GARNIER 

SERUM NA PRZEBARWIENIA Z WITAMINĄ C

(44,99 zł / 30 ml)

Jest to znana marka kosmetyczna, a jeżeli chodzi o te serum to ostatnio jest o nim całkiem głośno w social mediach. Ma pomóc w walce z przebarwieniami, a dzięki silnie skoncentrowanemu (3,5%) kompleksowi witaminy C będzie działać rozjaśniająco. Zaleca się stosować rano i wieczorem na oczyszczoną skórę przed nałożeniem ulubionego kremu do twarzy.

SORAYA ROSARIUM 

TONIK-ESENCJA RÓŻANA

(14,00 zł / 200 ml)

Odświeżająco-kojąca formuła przywraca odpowiednie pH. Nawilża skórę pozbawiając uczucia ściągnięcia. Pachnie delikatnie wodą różaną. U mnie idealnie sprawdza się w duecie (krok po kroku) z serum z Polany. Wydaje mi się, że jest to duet idealny.

MIYA COSMETICS

NATURALNY DEZODORANT W KREMIE 

(39,99 zł / 30 ml)

O tym produkcie będzie osobny wpis, gdyż bardzo byłam jego ciekawa. Borykam się z nadmiernym poceniem się i jak dotąd żaden kulkowo-areazolowy dezodorant nie sprostał moim oczekiwaniom w 100%. Wiele osób polecało dezodorant w kremie, ale jakoś nigdy nie miałam okazji taki produkt wypróbować. Wreszcie mam taka szansę. Ma on zapobiegać przykremu zapachowi i niwelować mokre plany pod pachami. Ni podrażnia nawet po depilacji i działa łagodnie. Mam już pewne przemyślenia na jego temat, ale niczego Wam teraz nie zdradzę. Wpis niedługo.


To już cała zawartość edycji REALLY LOVELY. Znalazły się tu produkty marek, które już są mi znane, ale i nowości. Największym hitem i niewiadomą jest dla mnie suplement diety z witaminą C ASCOLIP. Niedługo biorę się za testy i będę dawała znać czy zauważyłam jakieś efekty. Odmładzające serum z Polany i dezodorant w kremie od Miya są w intensywnej fazie testów, więc recenzje pojawią się już niedługo. Najsłabszym produktem jak dla mnie jest szminka ze względu na kolor. Ale tak to już jest z kolorówką w tego typu boksach. Jak w ruletce, albo trafisz super, albo zupełnie odwrotnie. W całym jestem po raz kolejny zadowolona i wdzięczna marce za możliwość poznania i pokazania Wam kolejnej edycji tu na blogu. 

Na stronię Pure Beauty już można zakupić najnowszą edycję boksa YOUR'E CUTE  i jestem bardzo ciekawa jego zawartości.

 Co sądzicie o zawartości edycji styczniowej?

Macie jakichś ulubieńców?

2 komentarze:

  1. Ja się na tego kociaka napatrzeć nie mogę, ta grafika jest przepiękna 😻💕 witamina C Ascolip hmm próbowałam, smak odrzuca, ale ja to już tyle tego typu rzeczy brałam, że wszystko dzwignę, byleby przynosiło efekty. Też strasznie żałuję, że i mi trafił się taki kolor pomadki 😥 ona tak przepięknie wygląda. Ulubieńców oczywiście mam, jeden już jest na blogu w osobnym wpisie, drugi być może rzucę jutro. No i Garnier serum - mega pozytywne opinie zbiera, więc i za niego się wzięłam jak tylko zobaczyłam go w pudełeczku ❤️ ciekawa jestem co będzie w następnym boxie ❤️❤️❤️❤️

    OdpowiedzUsuń
  2. Pure Beauty jak zwykle zaskakuje swoimi pomysłami. Pudełko i zawartość są cudowne!!! ❤️

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz.