1/02/2020 10:58:00 AM

A jak Ty się zachowasz w sytuacji największego zagrożenia? "W uścisku Katriny" Kuba Kucharski.Recenzja.

Tak się złożyło, że dziś mam dla Was jeszcze jedną recenzję. Po raz kolejny jest to pozycja Wydawnictwa ANNAPURNA. Znów miałam okazje się zachwycać oprawą graficzną książki. Okładka przyciągnęła moją uwagę od razu, ale to, co zobaczyłam w środku przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Niestety po raz pierwszy na blogu nie zobaczycie zdjęć w moim wykonaniu. Wszystko za sprawą tego, iż podczas wizyty mojej przyjaciółki (również mola książkowego ;)) pochwaliłam się, że przeczytałam świetną lekturę. Temat tak ją zaciekawił, że mi ją zwinęła sprzed nosa, pożyczyła znaczy. Przyszedł czas na recenzje, a ja przypomniałam, że ani zdjęć nie mam, ani samej książki. Dlatego też przedstawię Wam tu tylko okładkę. W końcu zawsze musi być ten pierwszy raz, prawda?


Okładkę pożyczyłam od jednej z księgarń. Na żywo jest piękniejsza. Rzuca się w oczy i moim zdaniem jest dość mocna. Porusza taki temat - mocny, więc nie mogło być inaczej. Jest to swego rodzaju pamiętnik autora, który był uczestnikiem strasznych wydarzeń, które na zawsze odmieniły życie wielu tysięcy osób, w tym autora. Chodzi o rok 2005 i największy w historii huragan Katrina, który przeszedł przez Nowy Orlean. W tym czasie nasz bohater wraz z grupą innych studentów z Polski w ramach programu Work & Travel trafia do miejsca, które za chwilę przeżyje horror. Pracują, poznają otoczenie i ludzi. Gdy trafia do nich informacja o zbliżającym się nadejściu huraganu za namową sąsiedzi udają się do stadionu Superdome, który ma służyć jako miejsce schronienia dla osób, które nie zdążyły się ewakuować. Po chwili centrum miasta zostaje zalane wodą. A "uratowani"...użyłam wyrazu w cudzysłowie, gdyż osoby znajdujące się na stadionie teoretycznie są uratowani przed żywiołem, ale muszą stawiać czoło własnemu strachu. Kilkadziesiąt tysięcy osób zaczyna walkę z instynktami, które budzą się w człowieku w obliczu zagrożenia. Jakie skutki niesie za sobą takie traumatyczne przeżycie? Co myśli i przeżywa ktoś, kto musi stawiać czoło tak potężnemu żywiołowi? I co zostaje głęboko w sercu ofiar? Poznacie sięgając po tą książkę.
W obliczu takich żywiołów jesteśmy bezradni. Nie jesteśmy w stanie nic zdziałać. A jedyna myśl to taka, że umierać jeszcze za wcześnie i chciałoby się to wszystko przetrwać. Wspomnienia autora doskonale można sobie zobrazować za sprawą zamieszczonych w książce zdjęć i "rewolucji", jaką one przedstawiają. W jednej chwili wiele osób musiało dorosnąć i stawiać czoło temu, co się działo. Tego typu historię dają do myślenia. Uczą nas pokory wobec świata i umiejętności docenienia tego, co jest dla człowieka najważniejsze - życia. Nauczmy się doceniać najmniejsze rzeczy każdego dnia i cieszmy się nim, jakby to właśnie ten miałby być tym ostatnim, gdyż nigdy nie wiadomo co nas czeka jutro...i czy w ogóle jutro nastąpi.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu ANNAPURNA.








1 komentarz:

  1. Ciekawy wpis. Miejmy nadzieję, że nas nic takiego nigdy nie spotka.
    Pozdrawiam!^^

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz.