10/18/2019 10:59:00 AM

Puder bambusowy i puder ryżowy. Właściwości i różnice produktów od Constance Carroll

Jako posiadaczka cery problematycznej przez wiele lat zmagałam się z różnymi dolegliwościami skórnymi, które towarzyszyły mi podczas całego okresu dojrzewania. Wypryski, zaczerwienienia i rozszerzone pory należały do najczęściej pojawiających się niedoskonałości. Z czasem stawały się one coraz rzadsze i cera zmieniała swój wygląd. Obecnie największym problemem jest nadmierne przetłuszczanie się skóry, które jest dość kłopotliwe. Dlatego też zaczęłam zwracać większą uwagę na produkty, których używam do oczyszczania cery i wykonania makijażu.


Z marką Constance Carroll zaprzyjaźniłam się od jakiegoś czasu. Posiadam w swojej kosmetyczce trochę kolorówki, którą będę powoli się z Wami dzielić na blogu. Dziś postanowiłam połączyć recenzje z informacją, która zawsze mnie interesowała na temat bambusowych i ryżowych pudrów do twarzy. Jest to produkt bez którego nie potrafię sobie wyobrazić mojego makijażu. Obydwa służą do matowienia cery i hamowania jego nadmiernego wydzielenia, a także mają właściwości pielęgnacyjne.


Rice Loose Powder 

Sypki puder ryżowy jest absolutnym hitem u osób posiadających cerę tłustą. Najczęściej borykają się one z nadmiernym wydzielaniem sebum, które przeszkadza chociażby po nałożeniu makijażu. Już po kilkudziesięciu minutach cera potrafi się błyszczeć i jesteśmy zmuszeni poprawiać nasz makijaż. Mąka ryżowa, na bazie której jest stworzony puder ryżowy ma za zadanie pochłaniać sebum i zostawiać skórę idealnie matową. Posiada także dodatkowe właściwości takie jak: odświeżenie cery, łagodzenie stanów zapalnych przy tym nie zatykając naszych porów.

Jego pojemność  to tylko 10 g, ale jest to tak wydajny produkt, że starcza na bardzo długi czas. Dzięki transparentności dopasowuje się do koloru cery i się z nią stapia. W zestawie mamy puszek, którym możemy produkt aplikować, jednak ja zdecydowanie wolę używać do tego puchatego pędzelka. Natomiast jeżeli zabieram go ze sobą do torebki puszek jak najbardziej się przydaje. Jest to puder hipoalergiczny bez parabenów. Ze względu na brak talku nie zatyka porów. Testowałam go w różnych warunkach i na różne sposoby. Najbardziej wolę go używać do wykończenia makijażu, natomiast jako baza także się sprawdza bardzo dobrze.


Loose Bamboo Powder

Puder bambusowy sypki sprawdzi się u osób z cerą trądzikową, a także podatną na wszelkiego rodzaju podrażnienia i zaczerwienienia. Tu także mamy sypki puder transparentny wtapiający się w skórę. Wydajność jest na wysokim poziomie. Nie zatyka porów i działa antybakteryjnie. Tu także mamy dołączony puszek, który idealnie sprawdzi się podczas wyjazdu.


Sekret pudru bambusowego leży w zawartej w nim krzemionce. Działa ona antybakteryjnie i łagodząco dlatego też najbardziej sprawdzi się on u osób z wypryskami i niedoskonałościami. Może być stosowany na podkład lub bezpośrednio na krem nawilżający lub z filtrem. Po dłuższym stosowaniu działa pielęgnacyjnie i oczyszczająco, a cera wygląda znacznie lepiej. 


Zarówno puder ryżowy jak i bambusowy występuje w wersji sypkiej i prasowanej. Można śmiało używać je jako tańszy zamiennik droższych kosmetyków mineralnych. Idealnie stapiają się z cerą, wyrównują ją i matowią. Hamują nadmierne wydzielanie sebum dzięki czemu makijaż jest świeży i nieskazitelny przez dłuższy czas. Odkąd je używam nie umiem już z nich zrezygnować. Moja cerą polubiła się zarówno z ryżową jak i bambusową wersją. Gdy zbliżają się kobiece dni chętniej sięgam po puder bambusowy, który łagodzi podrażnienia i działa antybakteryjnie. Na co dzień natomiast wolę ryżowy.

Dom to od dawna jest jednym z moich marzeń. O przeprowadzce już tez myślałam, bo zmiany są jednak potrzebne. Przeglądając wszelkie opcje natrafiłam na   Nowe  domy szeregowe w Katowicach. Położenie jest bardzo atrakcyjne gdyż łączą podmiejski klimat z funkcjonalnością. Atrakcyjna lokalizacja jest dodatkowym atutem pozwalającym na szybkie dotarcie do najbliższych większych miejscowości. Budynki są nowoczesne i energooszczędne, co oznacza porządne ocieplenie, świetną akustykę, świeże i czyste powietrze wewnątrz, dostęp do większej ilości światła słonecznego, a przede wszystkim brak negatywnego wpływu na środowisko naturalne. 

3 komentarze:

  1. Jeszcze nie miałam okazji poznać tej marki, ale puder bambusowy stosuję od dawna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty masz cerę tłustą. Ja suchą. Każda z nich ma inne wymagania, ale i obie są też problematyczne w codzienności, a już zwłaszcza w dokonaniu makijażu. Domyślam się, że tak, jak Ty np. próbujesz zlikwidować efekt powracającego sebum na twarzy, tak ja borykam sie np. z plamami, które po nałożeniu pudru przez pół dnia są niewidoczne, a potem nagle wychodzą zza swych czeluści i ukazują swoje niekoniecznie dobre oblicze. To wkurzające. W obie strony. Cieszę się jednak, że oba kosmetyki sprostały Twoim wymaganiom. To ważne. Ja akurat przed "kobiecymi sprawami" na twarzy nie mam niespodzianek. Teraz to rzadkość już ufff. Bo kiedyś - była masakra, dramat i płacz 🙈

    A nowy dom to i moje marzenie ❤ życzę nam, aby to się kiedyś spełniło - własny kąt u boku najbliższych nam osób i w szczerym gronie przyjaciół, którzy ZAWSZE bez względu na porę dnia będą nas wspierać na dobre i złe 😍😍😍

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz.