9/13/2023 06:08:00 AM

Vibrant Charm Pure Beauty Sierpień 2023. Unboxing

 Czas leci nieubłaganie i lato zmierza ku swojej końcówce. Gdy ten post ujrzy światło dzienne będziemy już na początku roku szkolnego. Ten etap jest już za mną, ale za każdym razem widząc w kalendarzu 1 Września przypominam sobie swoje szkolne lata. Swoją drogą w tym roku minęło już 15 lat od zakończenia mojego ostatniego roku szkolnego. Nie do pomyślenia ile się zmieniło przez te lata...a ile jest jeszcze przede mną...

Temat nauki nie należy zamykać z momentem ukończenia szkoły. W obecnych czasach mamy mnóstwo innych możliwości takich jak studia czy kursy podnoszące kwalifikację, bądź kształcące od zera. W październiku rozpoczynam drugi etap nauki zawodu, w którym obecnie pracuje...ale nie o tym miał być ten post ;) Do tego tematu jeszcze wrócimy...

Dziś chciałabym razem z Wami przyjrzeć się nieco bliżej sierpniowej edycji boxa Vibrant Charm od Pure Beauty. Moja współpraca barterowa z firmą trwa już od ponad roku i przez ten czas co miesiąc czuję się jak uczeń, który ma do przygotowania referat na ulubiony temat. Jest nim uroda i produkty, dzięki którym możemy zadbać o siebie nie tylko zewnątrz, ale również wewnątrz. Ta najpiękniejsza lekcja niech trwa jak najdłużej i dziękuję Pure Beauty za wyróżnienie i możliwość bycia częścią zespołu.

Grafika przyciąga wzrok swoją różnorodnością kolorystyczną. Z tego co udało mi się dowiedzieć została ona wybrana przez odbiorców, więc super, że w taki sposób możemy wspólnie stworzyć box od jego podstaw.

Na pierwszy rzut bierzemy pod łupę produkt od jednej z moich ulubionych Polskich marek, a jest nią Bielenda Eco Nature Woda Tonizująca Nawilżająco-Kojąca. W poprzednim pudełku znalazł się podkład z tej serii, a jego recenzja jest na blogu. Na tle innych serii z pewnością wyróżnia ją skład, który w przypadku tego produktu zawiera 99% składników pochodzenia naturalnego. Tego typu mgiełki świetnie sprawdzają się podczas upałów. Odświeża skórę i koi podrażnienia. Przygotowuje skórę do dalszej pielęgnacji po jej dokładnym oczyszczeniu. W składzie znajdziemy  śliwkę kakadu (antyoksydant), jaśmin (zmiękczasz) i mango (nawilżenie). Posiada przepiękny słodkawy zapach. 

Kolejny produkt również z tej samem marki, lecz należący do innej serii to Bielenda Professional Łagodzący Krem do Twarzy i na Okolice Oczu. Oznaczenie "gabinetowa receptura" świadczy o tym, iż tego rodzaju formuły używane są przez kosmetologów w gabinetach kosmetycznych. Krem przeznaczony jest dla skóry atopowej, skłonnej do alergii, ekstremalnie wrażliwej, a także takiej, która jest w trakcie terapii retinoidami. Zawiera Allantoinę  - działa przeciwzapalnie i łagodzi wszelkie podrażnienia. A także D-panthenol - nawilża i poprawia możliwość wiązania wody przez skórę. Produkt stosujemy na twarz i okolice oczu zarówno rano jak i wieczorem.

Przechodzimy do produktu następnego, a jest nim marka, która trafiła mi się w dotychczasowych pudełkach chyba tylko raz i jeżeli się nie mylę był to serum do twarzy. Tym razem mamy Aloesove Żel pod Prysznic i Szampon 2w1. Uniwersalny produkt do mycia ciała i włosów. Z pewnością super się sprawdzi na wyjazdy, bo zamiast dwóch opakowań produktów o różnym działaniu mamy zaledwie jeden. Funkcjonuje również stwierdzenie, że jeżeli coś jest do wszystkiego to tak naprawdę jest również do niczego. Będziemy zatem obalać mit i testować i chyba wrócę tu z moją opinią na ten temat. Produkt zawiera kompleks antyoksydacyjny ACGG - unikalne połączenie ekstraktów z aloesu , wąkroty azjatyckiej, miłorzębu japońskiego i zielonej kawy. A także EGCG - najsilniejszy antyoksydant izolowany z liści zielonej herbaty. Myślę, że produkt ten najlepiej sprawdzi się u posiadaczy skóry suchej i skłonnej do podrażnień, gdyż aloes w każdym tego typu produkcie potrafi zdziałać cuda.

Było trochę pielęgnacji, więc czas na kolorówkę. Tym razem w pudełku znalazł się produkt Soraya Plante Rozświetlająca Baza pod Makijaż. Latem zazwyczaj nie stosuje normalnego podkładu tylko kremy typu BB i pod nie nic nie nakładam. Jesień już tuż tuż, więc ta baza z pewnością pójdzie w ruch. Mamy tu aż 97% składników pochodzenia naturalnego. Lekka, jedwabista formuła z rozświetlającymi drobinkami nadaje effekt glow. Drobinki są bardzo delikatne, więc i efekt rozświetlenia jest dość subtelny.  Skóra jest promienna i wygląda na bardziej wypoczętą. Baza posiada delikatny zapach grapefruita, który znajdziemy w składzie,  a także drzewo tara.

Kolejny produkt należący do sfery makijażowej to Stars From The Stars Stars Extreme Lashes Tusz do Rzęs Extra Pogrubiający. Z tego produktu ucieszyłam się chyba najbardziej. Przetestuje i wrócę z recenzją na bloga. Tusz jest koloru czarnego, więc jak najbardziej będzie to produkt un uniwersalny, który pod względem koloru powinien się sprawdzić raczej u każdego. Na pierwszy rzut oka podoba mi się stożkowy kształt szczoteczki, który ułatwi dotarcie do rzęs w problematycznych miejscach, takich jak kąciki oka. Mamy uzyskać efekt pogrubienia i rozdzielenia, więc jestem bardzo ciekawa efektu na moich rzęsach.

Następny w kolejce jest maluszek o pojemności 15 ml, a jest nim Uriage Age Absolu Zagęszczająca Skórę Maska na Noc. Z marką miałam styczność po raz pierwszy w jednym z ostatnich edycji. Był nim odświeżający żel do demakijażu. U mnie sprawdził się rewelacyjnie ze względu na wygodne opakowanie i świetne właściwości. Aktualnie zostało mi go niewiele i bardzo się cieszę, że będę miała okazję poznać inne produkty tej bardzo fajnej marki Tym razem mamy produkt z serii anty age - walczący z oznakami starzenia: zmarszczki, zwiotczałość, utrata blasku i odżywienia. Pojemność jest typu travel size i jest idealna by móc wypróbować produkt i się przekonać, czy jest to coś dla nas. Maska ma stymulować  syntezę prokolagenu  X6 w celu przywrócenia gęstości i jędrności każdego typu skóry.

Czas na kolejny produkt pielęgnacyjny i jest nim Miya Cosmetics Serum Nawilżające z Potrójnym Kwasem Hialuronowym (2%). Bardzo dobrze mi znana Polska marka. Na jej produkty często można trafić właśnie w pudełka PB. Serum mam na ta chwilę pod dostatkiem, więc te zapewne powędruje do koleżanki. Sprawdzi się w codziennej pielęgnacji. Wśród 98,9% składników pochodzenia naturalnego znajdziemy m.in.: witaminę B5, magnez, cynk, wapń, wyciąg z morszczynu, spirulinę. Intensywnie nawilża, regeneruje, ujędrnia, poprawia kondycję i wygląd skóry. Produkt vegański.

Kolejny produkt to kolorówka. Jeżeli się nie mylę ta marka to nowość w pudełkach Pure Beauty, a jest nią Kokie Professional LipVeneer Cream Gloss Błyszczyk do Ust. Można było również trafić na pomadkę, gdyż był to produkt wymienny. Mój kolor to VC772 Tease na ustach wygląda na połączenie ciemniejszego brązu z czerwienią. Już miałam okazję nanieść go na usta. Aplikator jest ścięty co ułatwia malowanie ust. Pomimo to iż jest to błyszczyk jest dość trwały. Nie zastyga w 100% lecz nie odbija się i nie ściera w całości z ust podczas jedzenia lub picia. Także póki co bardzo miłe zaskoczenie i odkrycie tej edycji.

Idziemy dalej i produkt, który za chwilę opiszę należy do marki, którą moja problematyczna cera bardzo lubi, a jest nią FaceBoom Seboom Oczyszczajęce Plastry-Kwiatki na Niedoskonałości i Wypryski Słodcy Zbawcy. O ile seria jest mi znana, to sam typ produktu jest dla mnie nowością. Są to plasterki w kształcie kwiatków, które stosujemy na nasze punktowe niedoskonałości. Mają one za zadanie oczyszczać, wygładzać i redukować niedoskonałości. Składnikami aktywnymi jest tu olejek z drzewa herbacianego znany ze swojego działania antybakteryjnego i oczyszczającego. Olej z trawy cytrynowej pomoże w walce z niedoskonałościami i nadmierną produkcją sebum. Widziałam tego typu produkty lecz nie miałam okazji wypróbować, więc jestem bardzo ciekawa ich działania.

Jeżeli jesteście włosomaniakami to ten produkt jest specjalnie dla Was - OnlyBio Hair in  Balance Wcierka Booster Intensywnie Pobudzająca. Wcierki to sposób na zdrowy i szybki wzrost włosa. Świadoma pielęgnacja ma stymulować mieszki włosów i znajdujących się w nich cebulek. Z nadmiernym wypadaniem włosów walczę od dawna i o produktach tego typu słyszałam, ale jeszcze nie miałam okazji wypróbować. Ekstrakty z jałowca i żeń-szenia pobudzają krążenie w skórze głowy. Produkt szczególnie poleca się stosować osobom z nadmiernie przetłuszczając się skórą głowy. Zawiera aż 98% składników pochodzenia naturalnego. Zalecane jest codzienne stosowanie wieczorem. Podczas zabiegu należy wykonywać delikatny masaż głowy z użyciem wcierki.

Nadszedł czas na przedstawienie ostatniego produktu pełnowymiarowego, a jest nim Revers Podkład Mineral Perfect Silky Matte. Cieszę się, bo kolorówkę marki znam i recenzję kilku produktów możecie znaleźć na blogu. W ofercie mają dość szeroki wybór produktów do makijażu w bardzo przystępnych cenach. W pudełku znalazłam podkład nawilżająco-matujący n. 20 Rose Beige. Na pierwszy rzut oka wydaje się dość jasny, ale z doświadczenia wiem, że lepiej nieco jaśniejszy, niż ma być za ciemny. Konsystencja kremowa, dość ładnie się rozprowadza i wygląda na skórze bardzo naturalnie nie tworząc efektu maski. Podkładów nigdy za wiele i z pewnością będzie używany.

Oprócz produktów pełnowymiarowych niemal w każdej edycji dorzucane są próbki. Tym razem jest to Urgo Dermoestetic C Vitalize Rewitalizująco-Rozświetlający Krem do Skóry Wokół Oczu. Są to 2 saszetki, których powinno starczyć na co najmniej cztery aplikację. Po czym można świadomie podjęć decyzję, czy produkt nam odpowiada i czy chcemy wypróbować wersję pełnowymiarową. Dodatkowo znalazłam również próbkę Upiększającej Kuracji na noc Gliss Night Elixir z Technologią HAPTIQ + ekstrakt z Czarnej Perły. Ciekawy produkt i myślę, że wypróbuję go wraz z wcierką na noc.

Nadszedł czas podsumowań. Edycja Vibrant Charm kryje w sobie 10 pełnowymiarowych kosmetyków, 1 travel size i 3 próbki. Ogólna przybliżona wartość całości to nieco ponad 300 zł. Koszt takiego pudełka to 114 zł, więc łatwo jest policzyć ile zyskujemy podczas zakupu. Największym zaskoczeniem jeżeli chodzi o moje pierwsze wrażenie jest nowa marka Kokie Professional. Bardzo ciekawa jestem tuszu do rzęs i produktu marki Aloesove. Z moimi przemyśleniami i recenzjami na temat niektórych z tych produktów powrócę niedługo. A Was zapraszam na stronę Pure Beauty do zapoznania się z aktualną ofertą.

 #prezent #współpraca barterowa #reklama

3 komentarze:

  1. Ciotka Ty bierz się za ścierkę z Onlybio ❤️ łooooo pani, jaką one robią robotę. Z pisania referatów zaliczam Ci 6+++ 😀

    PS: przepięknie u Ciebie, tak kolorowo typowe odzwierciedlenie zawartości tego boża, która jest zwiastunem zakończenia lata 🌞🌞🌞

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ścierkę, a wcierkę 🙈 przepraszam za błąd

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna jest ta oliwka do włosów na końcówki.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz.