8/18/2023 09:13:00 AM
Panthen PLUS - Patent na odnowę i regenerację skóry
Lato już prawie za nami, aż nie dowierzam jak szybko to zleciało. A Wy?
Ostatnio wróciłam z urlopu. W tym roku był on nieco krótszy ze względu na pracę, lecz dość intensywny. Akurat trafiliśmy na największe upały. Temperatura przekraczająca 30 stopni i ten żar lejący się z nieba. Z jednej strony fajnie, lecz z drugiej niekoniecznie. Czas wracać zaś na właściwe tory i dzielić się z Wami wspaniałymi kosmetykami wartymi uwagi. Całość ostatniego boxa Jungle Fever, który otrzymałam w ramach współpracy barterowej z Pure Beauty mogliście ostatnio zobaczyć na blogu. Jeżeli ta edycja przypadła Wam do gustu to pudełko jest jeszcze w sprzedaży, klikając --->TU zostaniecie przekierowani bezpośrednio na stronę na której można dokonać zakupu.
Produkt, który chce Wam dzisiaj przedstawić nieco bliżej powinien znaleźć miejsce w każdym domu, a konkretnie w domowej apteczce. Jest to coś, co śmiało można zakwalifikować do kategorii kosmetyczno-leczniczych. Dziś na tapetę bierzemy
Jest to pianka chłodząca zawierająca aż 20% panthenolu. Produkt ma na celu łagodzenie, nawilżenie i regenerację skóry po oparzeniach termicznych i nadmiernym opalaniu, bądź depilacji. To tak w wielkim skrócie. Na początek jednak wyjaśnijmy czym jest panthenol?
D-panthenol lub też zwany inaczej Dekspanthenol jest prowitaminą kwasu pantotenowego lub inaczej zwana prowitaminą B5. "Pantos" z greckiego oznacza "wszędzie", gdyż występuje naturalnie we wszystkich żywych komórkach. Ma sposobność przenikać do najgłębszych warstw skóry i je regenerować.
Pozostałe składniki są równie mocno regenerujące. Tak np. znajdziemy tu sok z liści aloesu, który łagodzi uczucie swędzenia i eliminuje podrażnienia. Olej z rokitnika - wzmacnia ochronną barierę skóry. Ważne jest aby pamiętać, że produkt należy trzymać z dala od dzieci , a temperatura przechowywania nie powinna przekraczać 25 stopni (produkt jest łatwopalny). Rozpylamy na skórze w odległości ok. 15-20 cm. Jest to pianka, a więc bardzo delikatna konsystencja. Uratuje nas w przypadku poparzenia słonecznego. Efekt chłodzenia z pewnością ulży w cierpieniu "spieczonym raczkom". Przyda się również w domowych warunkach podczas oparzenia się chociażby gorącym olejem (wielbicielki i wielbiciele kucharzenia wiedzą o co chodzi). Schłodzi poparzenie, zmniejszy swąd i wspomoże jak najszybszą regenerację uszkodzonej skóry. Dodatkowo posiada bardzo przyjemny zapach. Producent nakazuje zużyć produkt w terminie. Mój egzemplarz jest akurat do czerwca 2025 roku więc myślę, że na spokojnie się wyrobię, a nawet do tego czasu coś czuje, ze będzie trzeba jeszcze dokupić. Zwłaszcza, jeżeli kolejne lato będzie tak samo "chojne" jeżeli chodzi o upały. Koszt opakowania o pojemności 150 ml. to 21,99 zł.
Za możliwość testów dziękuję marce Pure Beauty
#prezent #współpraca barterowa #reklama
W tym roku unikałam słońca. Nie wiem, jak będzie w przyszłym. Nie wykorzystałam go, ale cieszę się, że ma długą datę przydatności. Nasz starszy syn jeżdżący kilometry dziennie w wakacje na rowerze kilka razy go używał. Plecy miał bardzo opalone. Po kąpieli i użyciu tej pianki od razu poczuł przede wszystkim przyjemny chłód. Na drugi dzień skóra nie była tak bardzo czerwona. Więc uważam, że jest to super produkt.
OdpowiedzUsuń