6/29/2023 11:14:00 AM

MIYA COSMETICS MYWATERMASK maska intensywnie nawilżająca do twarzy i okolic oczu

Jakie maseczki preferujecie drogie Panie? W kremie, w żelu, a może w płachcie? Jeżeli chodzi o mnie to wszystko zależy od mojego tzw. mood na dziś. Gdy mam ochotę poczuć się niczym mumia to  w ruch idzie płachta. Niekiedy kolorowa, a być może i błyszcząca...no bo kto biednemu zabroni bogato żyć? ;D Gdy mam więcej czasu i marzę o chwili relaksu dla siebie to sięgam po wersję kremową. Ostatnio dzięki edycji Wild Flowers od Pure Beauty poznałam produkt, o którym dziś opowiem Wam kilka słów.

 

 Produkty marki MIYA są wyprodukowane w Polsce. Kosmetyki wyróżniają się naturalnymi składami, wegańską formułą a także tym, że nie są one testowane na zwierzętach. W dotychczasowych edycjach Pure Beauty można było spotkać sporą ilość kosmetyków tej marki, więc ze względu na już ponad półroczną współpracę z zespołem PB miałam okazję przyjrzeć się Miya nieco bliżej. Na  stronie internetowej producenta możemy spotkać kilka serii. Każda o konkretnym przeznaczeniu, m.in. głęboko nawilżająca. Właśnie z tego obszaru kosmetycznego chciałabym dzisiaj przedstawić jeden produkt, a jest nim maseczka.

Minimalistyczny słoiczek utrzymany w kolorystyce nieba to produkt w aż w 97% ze składników pochodzenia naturalnego. Do 100% brakuje tylko trzech, ale spokojnie....nie znajdziecie w nich zbędnych dodatków. Maseczka ma dość ciekawą konsystencję. Jest taki dość mocno zbity krem, który przy nałożeniu na twarz sunie po niej, jak po maśle. Pachnie bardzo delikatnie, przyjemnie, odrobinę słodko. Możemy stosować ten produkt na 3 sposoby:

* jako intensywnie nawilżająca maska pod oczy

*jako baza pod makijaż

*tradycyjna 20-30 minutowa maseczka ze spłukiwaniem

Jako bazę pod makijaż używam zwykłego kremu stosowanego w codziennej porannej pielęgnacji. Pod oczy stosuje na chwilę obecną olejek, więc stosowałam ją docelowo jako maseczkę ze spłukiwaniem. Przyznaje się bez bicia, że jest to bardzo przyjemny zabieg. Działanie odżywcze można zawdzięczać głównym składnikom, takim jak: ekstrakty z różeńca górskiego i lnu, olejek z pestek winogron, betaina, wosk z borówki, masło mango i shea, a także witamina E.

To wszystko powoduje rozluźnienie napięcia, przywrócenie blasku i niesamowite uczucie miękkości skóry. Docelowo produkt ma zmniejszać widoczność "kurzych łapek" lecz do tego typu efektów jednak potrzebne są kosmetyki o mocniejszych składach. 

Jeżeli szukacie dobrze nawilżającej maseczki o dobrym składzie to śmiało Wam ją polecam!

Post powstał we współpracy barterowej z marką Pure Beauty.

#prezent #współpracabarterowa #reklama

1 komentarz:

Dziękuję za komentarz.