5/26/2023 04:18:00 AM

SYLVECO – OCZYSZCZAJĄCY PEELING DO TWARZY. MOC ZIÓŁ ZAMKNIĘTYCH W JEDNYM SŁOICZKU.

 Troszkę czasu minęło od momentu gdy w moim domu zagościło pudełeczko od Pure Beauty z edycji Fantastycznej. Z reguły najszybciej biorę się za testowanie produktów, które mnie najbardziej ciekawią lub aktualnie mam akurat na nie zapotrzebowanie. Tym razem zwyciężyła ciekawość i sentyment do marki Sylveco. Znana z kosmetyków o naturalnych składach polskiego pochodzenia. Główne skrzypce grają tu zioła i moc natury w nich zawarta.

SYLVECO – OCZYSZCZAJĄCY PEELING DO TWARZY 

(cena sugerowana: 31,00 zł / 85 g) – PRODUKT PEŁNOWYMIAROWY 

Na stronie producenta produkt występuje w kilku wersjach w zależności od potrzeb jego zastosowania. W moje ręce trafiła opcja peelingu oczyszczającego. 

Kosmetyk jest w 100% naturalny. 

"Naturalny, kremowy peeling z korundem przeznaczony do oczyszczania skóry ze skłonnością do przetłuszczania, z rozszerzonymi porami. Drobinki ścierające są mocne i doskonale złuszczają martwy naskórek. Peeling zawiera ekstrakt ze skrzypu polnego o działaniu normalizującym pracę gruczołów łojowych, łagodzącym podrażnienia i przyśpieszającym  regenerację. Stosowany systematycznie dotlenia skórę, poprawia jej ogólny stan, zmniejsza pory i reguluje wydzielanie sebum."

 


Wydawać by się mogło, że dziko rosnąca w całej Polsce roślina, powszechnie nazywana chwastem, nadaje się tylko do wyplewienia i utylizacji. W rękach specjalistów kosmetologii jest to jednak surowiec bogaty w krzem, potas i inne minerały. Opakowanie nawiązuje do natury. Kolorystyka utrzymana jest w połączeniu bieli i zieleni. Słoiczek ma pojemność 85 g i spokojnie wystarczy na kilka, do kilkunastu aplikacji (w zależności od potrzeb). Dodatkowo mamy dołączoną szpatułkę do wygodniejszej i bardziej higienicznej aplikacji.

Niewątpliwie miłośnicy pięknych zapachów będą rozczarowani. Woń jest bardzo ziołowa, niemal "apteczna". Ale świadczy to jak najbardziej na korzyść produktu. Jest on w 100% naturalny, więc i zapach jest adekwatny do  składników, z których został on stworzony. Konsystencja przypomina lekki krem, choć jest to nieco zadziwiające na pierwszy rzut oka. W tyn przypadku można dać się "nabrać", że nie jest to tak naprawdę peeling tylko krem. Jednak już podczas pierwszego kontaktu ze skórą da się wyczuć drobinki, przypominające piasek plażowy, który podczas ruchu niewątpliwie bardzo dobrze ściera martwy naskórek. Dość dobrze oczyszcza pory i po aplikacji cera jest matowa, nieco mniej się przetłuszcza. Zapach pozostawia ziołowy i nie ma tu co się oszukiwać, ale ma się wrażenie leczniczego oddziaływania na skórę. Stosuję go 1-2 razy w tygodniu w zależności od potrzeb. Najczęściej podczas pielęgnacji wieczornej. Należy pamiętać, że choć ten produkt wygląda dość niewinnie to jednak jest mocnym przeciwnikiem martwego naskórka i wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń, a jego mechaniczne działanie nie jest zalecane do skóry o zaawansowanym trądziku. Podczas użytkowania należy również omijać okolice oczu.

Za możliwość przetestowania produktu dziękuję Pure Beauty.

#współpracabarterowa #reklama

1 komentarz:

  1. Faktycznie mógłby lepiej pachnieć, ale mi to jednak jakoś nie przeszkadza. Początkowo i ja się nabrałam, że to wcale nie jest peeling, a najzwyczajniejszy krem. Podoba mi się, staram się go tak co 2-3 dni używać. Przyznam szczerze, że zarówno naturlny skład jak i to opakowanie i sposób aplikacji przyciągają oko.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz.