11/20/2022 10:51:00 AM

Stars from the stars - niczym prawdziwa Gwiazda kąpielowa

Cotton Clouds czyli nic innego jak w tłumaczeniu z angielskiego na polski "Bawełniane Chmurki". Tak została nazwana październikowa edycja od  Pure Beauty, którą dzięki marce miałam okazje poznać. Zamysłem tego pudełeczka było otulenie i "ogrzanie" nas tej chłodnej, lecz wciąż kolorowej jesieni. Twórcom z pewnością się to udało, a jeden z produktów, z którym polubiłam się najbardziej pokaże Wam już teraz. 


 Żeli pod prysznic używam naprawdę sporo i zazwyczaj mam ich kilka. Decyzję, po który sięgam właśnie tego konkretnego dnia podejmuje zazwyczaj na spontanie. Gdy w pudełku zobaczyłam Stars from the  stars Gwiezdny żel do mycia ciała z drobinkami to na początku nie byłam do niego zbyt przyjaźnie nastawiona. Owszem, wyglądał ładnie...błyszczał, dosłownie...i pomyślałam sobie, że będzie to produkt przereklamowany. Zapewne jest to przeciętny żel do którego dodali brokat. Taki tam chwyt marketingowy. Tak bardzo się myliłam...(spoiler: przyjemnie się zaskoczyłam).

Żel jest testowany dermatologicznie a jego formuła to w 98% składniki pochodzenia naturalnego, w tym vegańskiego. Jest w nim m.in. :

  • kamień księżycowy, jako główny składnik odpowiada za rozświetlenie i demineralizację naszej poszarzałej i zmęczonej skóry. W końcu nazwa gwiezdnego żelu nie bierze się znikąd. Regeneruje i koi, więc idealnie sprawdzi się u właścicielek skóry suchej i odwodnionej;
  • olejek migdałowy nawilża nie pozostawiając tłustej warstwy. Chroni skórę przed utratą wody i nadaje piękny słodkawy zapach;
  • ekstrakt z jaśminu wpływa na  miękkość i gładkość naszego ciała.

Na zdjęciu próbowałam uchwycić ten cudowny księżycowy błysk i chyba odrobinkę mi się to udało. Żel ma pojemność 400 ml, a opakowanie posiada pompkę. Uważam to za najwygodniejsze rozwiązanie w tego rodzaju kosmetykach. Mamy tu również piękną grafikę w czerni i złocie, a transparentne opakowanie jest tu w sam raz, gdyż błyszczące drobinki robią całą robotę. Jednocześnie ułatwia to kontrolowanie stopnia zużycia kosmetyku. Sroki zrozumieją ;)

 To co ten żel robi z moją skórą i z całym procesem kąpieli to jakiś kosmos. Ma przecudny i otulający całe ciało zapach. Jest w tym rytuale odrobina luksusu. Dobrze się pieni i bez żadnego problemu zmywa się wodą. Nie zostawia co prawda złotego błysku na skórze, ale za to cudowny aromat utrzymujący się jeszcze przez jakiś czas po kąpieli.

W cenie regularnej produkt ten kosztuje około 23 zł. W zamian otrzymujemy chwile przyjemności podczas każdej luksusowej kąpieli. Miękkie, nawilżone i otulone odrobiną słodyczy ciało.

A Wy macie swoich ulubieńców do kąpieli?

Skusilibyście się na odrobinę szaleństwa w iście Gwiezdnym stylu?

Brak komentarzy:

Dziękuję za komentarz.