9/08/2020 01:28:00 PM

"Żar pocałunku" Dominika Smoleń. Wydawnictwo WasPos. Recenzja.

Dziś przychodzę do Was z kolejną książkową pozycją młodej autorki Dominiki Smoleń. Ostatnio na blogu pojawiła się recenzja jednej z jej dzieł. Pozostając w klimacie miłosnym przedstawiam książkę, która niedawno miała swoją premierę - "Żar pocałunku" Wydawnictwa WasPos.


Co jest dla Ciebie bardziej doskwierające: ciężar tej jednej relacji, która wciąż znaczy zbyt wiele, czy lekkość wszystkich pozostałych, które mogłyby znaczyć choć odrobinę więcej? 

                                                                                                                   Leszek Legut

Tym o to cytatem rozpoczynamy kolejną historię. Tym razem głównym bohaterem jest młody i dobrze zapowiadający się skoczek narciarski Wojtek. Chłopak naprawdę ma talent i oddaje się dyscyplinie sportowej w 100%. Pomimo, iż lubi to co robi, jak się okazuje nazbyt zatracił się w treningach i próbie dorównania swojemu ojcu, który niegdyś był dobrym skoczkiem. Wciąż jest krytykowany przez rodzica.  Dla ojca jest on wciąż niewystarczająco dobry. Tak naprawdę w każdej życiowej sferze wspiera chłopaka tylko Mama. Podczas jednego z konkursów, Wojtek  ulega wypadkowi. Powoduje to uszczerbek na zdrowiu i zamyka mu możliwość trenowania i brania udziału w jakichkolwiek konkursach na długi czas. 
 

Gdy próbuje się odnaleźć w nowej niesportowej rzeczywistości otrzymuje wsparcie od kolegi z drużyny Błażeja. By zająć czymś wciąż szukającego swego miejsca chłopaka, ten prosi go o przysługę. Na tydzień z Anglii przyjeżdża jego siostra Daria i Wojtek ma się nią zaopiekować podczas gdy on sam, będzie na zawodach. Nasz bohater nawet się nie spodziewa jak bardzo ten tydzień zmieni jego życie...

Jest  to historia dwojga ludzi, którzy pochodzą z nieco innych światów. Nasz skoczek - wykształcony, z dobrego domu, w którym nie brakowało pieniędzy. Dzięki swemu zajęciu jest rozpoznawalny i stać go na dobre życie. Daria zna zupełnie inny świat. Brak pełnej rodziny. Matka borykająca się z alkoholizmem i  przyszłość, która nie maluje się w jasnych barwach. Finansowo także nie jest najlepiej.  Pomimo tego, iż ma brata, nie ma z nim prawdziwej rodzinnej więzi. Gdy te dwa światy się spotykają ze sobą dzieje się coś magicznego. Na początku wcale za sobą nie przepadają, lecz dość szybko zaczyna im na sobie zależeć. Daria odkrywa przed Wojtkiem świat, którego dotąd nie miał okazji poznać ze względu na "ograniczone" życie skoczka. Uczy go namiętności, czerpania przyjemności z banalnych rzeczy i wykorzystania na maksa każdej chwili. 

Nie odbywa się także bez kłód rzucanych pod nogi. Trudnych i błędnych decyzji, z którymi muszą się obydwoje zmierzyć by odnaleźć swoje prawdziwe ja i siebie w tym związku. Autorka ma wyobraźnie, gdyż perypetie spotykają nie tylko naszych głównych bohaterów, lecz także np. brata Darii - Błażeja. Nie napisze Wam czego możecie się spodziewać na końcu tej historii. Czy mamy happy end, czy łzy i rozpacz...lecz mogę zdradzić jedną ciekawostkę. Jeżeli czytaliście "Candy", wcześniejsze dzieło Dominiki,  to jest tu wzmianka o głównym bohaterze tej książki ;))

Z każdą kolejną książką coraz bardziej się przekonuje, że autorka ma sporo pomysłów w głowie i uważam, że jeszcze nie raz nas zaskoczy. Lubię jej bohaterów za ich prawdziwość. Są to zwykli ludzie z kompleksami, życiowymi rozterkami i dylematami. Próbują odnaleźć siebie i swoje własne miejsce na świecie. Podczas tych poszukiwań nieczęsto nabijają sobie guza, ale koniec końców przekonują się co do jednej niezmiennej rzeczy. Miłość to potęga ludzkości i bez niej nic nie ma wartości, ani sensu.



2 komentarze:

  1. Raczej nie dla mnie ale moze keidys bede miała okazdje przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobra książka, ostatnio pożyczyłam w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz.