5/27/2022 03:30:00 AM

Dare To Shine - wyrafinowana słodycz z nutą pikantności.

Za nami Dzień Mamy. Z okazji tego święta postanowiłam rozpieścić moją solenizantkę pięknie pachnącym prezentem. Podczas wyboru kierowałam się tym, że uwielbia piękne zapachy, a tych nigdy nie jest ich za dużo.

 





Na blogu jakieś dwa lata temu był wpis z innym zapachem tej marki. Jakiś czas nic nie zamawiałam, ale teraz z racji święta postanowiłam się skusić. I tak oto do kolekcji trafiła woda toaletowa Dare To Shine. Produkt otrzymujemy w bardzo ładnym i estetycznym kartonowym opakowaniu. Na białym tle widnieje czerwona nazwa wody toaletowej, co w tłumaczeniu oznacza "Odważ się lśnić". Moją uwagę zdecydowanie przyciągnęła niezliczona ilość diamencików w kolorze złotym, którymi zostało ozdobione pudełeczko. Każda "sroczka" mnie zrozumie ;)


Sam flakonik jest niczym sporych rozmiarów diament będzie lśnić na kobiecej toaletce. Delikatnie zabarwiony płyn nadaje całości lekkości i subtelności. Wyglądem jestem oczarowana, a co z zapachem? Jest to opcja zdecydowanie na chłodniejsze pory roku. Zapach należy do tych kwiatowych więc wielbicielki świeżych aromatów nią raczej nie będą zachwyceni. Moja Mama kocha słodkie i owocowe zapachy, więc wybór tego to strzał w dziesiątkę. Przyjrzyjmy się głównym nutom.

Nuty głowy: gruszka, malina, różowy pieprz

Nuty serca:  gardenia tahitańska, heliotrop, jaśmin, sambac

Nuty podstawy: ambra, drzewo sandałowe, wanilia

Pachnie dość słodko. Zdecydowanie i bezsprzecznie jest to kategoria zapachów kwiatowych. Zawdzięczamy to przede wszystkim gardenii i jaśminowi. Tak naprawdę to ten ostatni kwiat często można spotkać w dość świeżych kombinacjach zapachowych. Tu natomiast dzięki dodatkom maliny i gruszki mamy efekt odwrotny. Słodki i zadziorny. Pikanterii dodaje tu nuta różowego pieprzu i chyba to właśnie on sprawia, że ten zapach jest wyrafinowany.Zdecydowanie kojarzy mi się z kobietą pewną siebie, która śmiało idzie przed siebie i świetnie sobie radzi ze wszelkimi przeszkodami. Idealny prezent dla naszych kochanych Mam.

A skoro już jesteśmy w temacie prezentów to niedługo czeka  nas także Dzień Dziecka. Na tę okazję niekiedy również brakuje pomysłu. Przychodzę z pomocą, bo robiłam rekonesans w poszukiwaniu czegoś dla chrzestniaka mojego narzeczonego. Młody uwielbia czytać, zatem pomysł na kupienie książki od razu przyszedł mi do głowy. Zdecydowałam się na poszukiwania w kategorii dzieł popularnonaukowych, a dokładny wybór padł na encyklopedia dla dzieci. Możemy dokonać wyboru zgodnego z okazją i tak np. wybieramy encyklopedie z okazji rozpoczęcia roku szkolnego, pasowania na ucznia, komunie lub jak w naszym przypadku z okazji święta. Nasz młody akurat lubuje się w przyrodzie, więc zdecydowanie idziemy w kierunku roślin. Najfajniejszą opcją jest umieszczenie dowolnej dedykacji na książce. 

Możemy dodać dowolny tekst typu:" Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka"

Imię: "Szymonie"

Od kogo "Życzą Ciocia i Wujek"

Mam nadzieje, że będzie zadowolony z prezentu. Jak myślicie?