11/23/2019 11:57:00 AM
Krzysztof Beśka "Amber-Gold". Recenzja.
Dziś przychodzę do Was z recenzją pozycji, która niestety nie dopasuje wszystkim. Ja zwróciłam na nią uwagę przede wszystkim że względu na tytuł. Skojarzyłam go z dość głośną aferą finansową, która miała miejsce w Polsce na przestrzeni ostatnich lat i właściwie ciągnie się po dzień dzisiejszy. Trzeba przyznać, że szata graficzna także przyciąga wzrok. Połączenie złota i odcieni czerni wprowadza w specyficzny klimat.
W przypadku tej pozycji postanowiłam, że przytoczę Wam krótki opis zawarty na okładce.
"Rok 1895. W życiu Stanisława Berga trwa nie najlepszy okres. Kiedyś był łódzkim detektywem, dziś załatwia brudne sprawy dla wszystkich możnych przemysłowego miasta. Pewnego dnia zostaje wezwany do miejscowego przedsiębiorcy. Johanna Wolfganga Grossa, którego syn nie wrócił z wakacji. Detektyw odnajduje ślad w Köningsbergu. Wspomagany przez tureckiego kupca, córkę konsula i miejscowego policjanta polskiego pochodzenia, trafia na trop zaginionego Grossa, ale też afery finansowej na niespotykaną dotąd skalę. Jej stawką będą nie tylko ogromne pieniądze, ale przede wszystkim ludzkie życie... "
Powieść ma wątki kryminalne. Wielbiciele trupów i zawikłanych historii z pewnością tu się odnajdą. Ja przyznam szczerze, nie należę do grona wielbicieli tego gatunku. Ostatnio jednak czerpie sporą przyjemność z odkrywania nowych wątków literackich. Nawet jeżeli lektura mi nie podchodzi staram się ją dokończyć. W przypaku Amber-Gold dość ciężko mi się ją czytało, ale do końca dorwałam.
Autor zasypuje nas niezliczoną ilością bohaterów. Jeżeli nie czytamy uważnie to można szybko się pogubić. Nie raz musiałam się cofać by sobie przypomnieć o co chodzi z konkretną osobą. Odnaleźć można tu specyficzny klimat 19 wieku. Autor stworzył klimat odpowiadający tamtym czasom. Nieraz podczas czytania byłam zaskoczona użytym słownictwem, a nawet przekleństwami.
Z pewnością znajdą się przeciwnicy , ale i zwolennicy danej książki. O gustach się nie dyskutuje, więc musicie sięgnąć po nią by się przekonać, czy należycie do pierwszej grupy, czy drugiej.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Oficynka.
ciekawa książka muszę poczytać choć do książek mnie nie ciągnie wolę bycie prezenterką na radio.
OdpowiedzUsuńBrzmi to naprawdę ciekawie, akurat szukam czegoś kryminalnego na chłodne zimowe wieczory
OdpowiedzUsuńTytuł bardzo na czasie, książki jeszcze nie znamy, po recenzji może to być coś dla nas
OdpowiedzUsuńOjej, a myślałam, że to książka napisana na pdstawie tej słynnej afery :)
OdpowiedzUsuń