6/26/2019 01:21:00 PM
AA Nawilżający Peeling do ciała z bambusem, czyli roślinna pielęgnacja dla skóry suchej.
Hej kochani! Ostatnio na blogu było dość książkowo. Czytać uwielbiam, wiec tego typu recenzje będą pojawiać się częściej.Nie mniej jednak nowości kosmetyczne też lubię. Ich testowanie i relacjonowanie Wam moich wrażeń sprawia mi sporą przyjemność.
Ostatnio dzięki Michałowi Twoje Źródło Urody miałam okazje poznać kilka świetnych kosmetyków recenzje których ukażą się na blogu już w najbliższym czasie. Zatem wyczekujcie.
Z kosmetykami Firmy AA znam się nie od dziś. Moja mama uwielbia ich kremy i bardzo sobie chwali je za jakość. Ucieszyłam się zatem na myśl o tym, iż mam możliwość poznać jedną z nowości firmy - Nawilżający Peeling do ciała. Pomimo iż na opakowaniu jest informacja iż jest to kosmetyk dla skóry suchej chętnie zabrałam się za testowanie. Podczas obecnie panujących upałów nasze ciało potrzebuje dodatkowego nawilżenia, a ten peeling ma nam takowe zapewnić.
Kosmetyk otrzymujemy w pojemności 200 ml. Tubka wykonana jest z miękkiego tworzywa co ułatwia wydobycie peelingu. Konsystencja jest średnio gęsta o mlecznym zabarwieniu. Pachnie delikatnie i świeżo, ale da się wyczuć delikatną nutkę słodyczy. Produkt zawiera wyciąg z bambusa, który poprawia poziom nawilżenia naszej skóry. Cząsteczki z łupinek migdała odpowiadają za złuszczenie martwego naskórka. Wyciąg z liści aloesu ma funkcję łagodzącą i nawilżającą.
Peelingu używam co drugi dzień. Pomaga on w pozbyciu się martwego i zrogowaciałego naskórka. Skóra staje się gładka, odżywiona i dobrze nawilżona. Dzięki łagodnemu i orzeźwiającemu zapachowi cały proces mnie pobudza i po kąpieli czuje się odprężona i zmotywowana do dalszych działań. Delikatna woń otula moją skórę jeszcze przez jakiś czas.
Warto zaznaczyć, iż Nawilżający Peeling do ciała należy do serii AA Vegan. Oznacza to, że sięgając po ten kosmetyk dokonujemy świadomego wyboru naszej pielęgnacji, która pozbawiona jest składników pochodzenia zwierzęcego. W dzisiejszych czasach mamy wybór i warto pamiętać podczas jego dokonywania nie tylko o sobie, lecz także o otaczającym nas środowisku.
Skoro już poruszyłam temat dbania o środowisko pod względem kosmetycznym to warto tez pamiętać o innych dziedzinach naszego życia w których nasze wybory też mają ogromne znaczenie dla otaczającego nas świata. Tak np. robiąc remont możemy bardziej świadomie wybierać materiały budowlane. Odnawiając ściany zwróćmy uwagę chociażby na płytki klinkierowe. Jest to ekologiczny materiał budowlany pozyskiwany z naturalnego surowca jakim jest glina. Różnorodność formatów i kolorów sprosta wszelkim indywidualnym preferencjom, a także da pewność, że dokonaliśmy dobrego wyboru, który nie odbije się na naszym środowisku. W zamian uzyskamy piękne, nowoczesne i przede wszystkim ekologiczne wnętrze. Czy można chcieć czegoś więcej?
Lubię takie mocno zdzierające peelingi i takich używam około raz w tygodniu, jednak ten z AA wydaje mi się być delikatniejszy i taki do "codziennego" stosowania.
OdpowiedzUsuńZnam ten peeling do ciała, dla mnie był trochę za słaby, ale lubiłam go :)
OdpowiedzUsuńnie pamiętam żebym kiedyś miała kosmetyki do pielęgnacji skóry z bambusem, może warto to zmienić
OdpowiedzUsuńMiałam inny peeling z tej serii i miło go wspominam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze kosmetyków z tej serii, ale kiedyś chętnie spróbuję.
OdpowiedzUsuńO, kosmetyk idealny dla mnie!
OdpowiedzUsuńu mnie niedługo będą wykończenia w mieszkaniu, co do peelingu to często zapominam niestety o złuszczaniu skóry
OdpowiedzUsuńLubię wszelkie drobnoziarniste peelingi. Tego jeszcze nie znam.
OdpowiedzUsuńPleelingi biorę każde w ciemno więc jestem pewna że i ten by mnie zadowolil :)
OdpowiedzUsuńostatnio mam sporo kosmetyków z firmy AA, ale ten wydaje sie mega ciekawy. uwielbiam wszelkie peelingi , wiec tym bardziej bym po niego siegnęła.
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam się z tym peelingiem, ładnie pachnie i fajnie oczyszcza. Dawno nie stosowałam nic od AA, a teraz cieszę się, że do nich powoli wracam.
OdpowiedzUsuńMam ten produkt, ale jeszcze go nie testowałam, czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńBędę musiała się przyjrzeć bliżej tej serii :)
OdpowiedzUsuńz taką formą peelingu jeszcze sie nie spotkalam wiec chetnie przetestuje ten peeling.
OdpowiedzUsuńfajny artykuł, będę tu wracać
OdpowiedzUsuńfajny miły blog
OdpowiedzUsuńfajny artykuł, będę tu wracać
OdpowiedzUsuńCiekawe i interesujace wpisy
OdpowiedzUsuńOby więcej takich wpisów!
OdpowiedzUsuńŚwietnie prowadzony blog!
OdpowiedzUsuńŚwietnie prowadzony blog!
OdpowiedzUsuńŚwietnie prowadzony blog!
OdpowiedzUsuńCiekawe i interesujace wpisy
OdpowiedzUsuńinspirujące wpisy i fajne zdjęcia
OdpowiedzUsuńfajne pomysły pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpodobają mi się twoje wpisy
OdpowiedzUsuńsuper! polecam tego bloga
OdpowiedzUsuń