12/19/2022 08:47:00 AM

Garnier Płyn Micelarny z Witaminą Cg. Recenzja.

 Końcówka roku i bardzo nieprzewidywalny wirus, mutacja grypy, zmiotła mnie z planszy na ponad dwa tygodnie. Pure Beauty i ich ostatnie pudełko w tym roku umiliło mi nieco ten nieciekawy czas. Zawartość całego pudełeczka zaprezentowałam Wam kilka wpisów wcześniej, więc jeżeli ktoś nie czytał to polecam się cofnąć i nadrobić bo warto. W ramach przypomnienia pudełko Let's Celebrate było nie tylko swego rodzaju podsumowaniem roku lecz także świętowaniem Pierwszych Urodzin funkcjonowania tych boksów kosmetycznych na rynku.

Nadszedł zatem czas zrecenzowania Wam jednego z dwóch ulubieńców tej edycji. Kolejny produkt będzie w następnym wpisie. Bądźcie czujni ;)

 GARNIER 

Płyn micelarny z witaminą Cg

(26,99 zł/400 ml)

W tej edycji można było znaleźć aż dwa produkty od Marki Garnier. Był to płyn micelarny z witaminą Cg i Maska do włosów zniszczonych Papaya Hair Food. Nie ukrywam, że z pierwszego produktu ucieszyłam się bardziej. Po pierwsze moja obecna micelarka właśnie mi się skończyła, a po drugie kiedyś miałam styczność z maską do włosów z tej serii (bananową) i niestety jakiegoś większego wrażenia na mnie ten produkt nie zrobił.

Płyn ten ma za zadanie:

  • Usuwać makijaż
  • Oczyszczać
  • Rewitalizować
Stosujemy do demakijażu twarzy, oczu i ust. Produkt jest testowany dermatologicznie i okulistycznie. Spora buteleczka o pojemności 400 ml została wykonana z plastiku pochodzącego w 100% z recyklingu. Cenię marki, które starają się dbać o środowisko więc tu ode mnie ogromny plus.


Od lat decyduje się na demakijaż płynem micelarnym, gdyż lubię jego formułę. Nasączam płynem dwa waciki i już po kilku ruchach mam pierwszy etap oczyszczania twarzy za sobą. Produkt dedykowany jest skórze matowej i zmęczonej. A jego formuła została wzbogacona o:

  • Micele - niedostrzegalne składniki, które jak magnez mają za zadanie przyciągać wszelkie zanieczyszczenia skórne. Nie tylko makijaż.
  • Witaminę Cg - to właśnie ten składnik nadaje skórze blasku i ją rozświetla. Matowa cera jest zrewitalizowana i ma efekt odżywienia.
Z płynami micelarnymi marki Garnier miałam już nieraz do czynienie. Z tym konkretnym miałam styczność po raz pierwszy. I m.in  za to lubię pudełka Pure Beauty gdyż nie tylko pozwalają mi odkrywać nowe marki kosmetyczne, ale także poznać już mi znane z nieco innej strony. Do pierwszego etapu demakijażu wystarczają mi dwa nasączone niewielką ilością płynu waciki. Stosuje go do oczyszczenia twarzy i oczu. W przypadku oczu przytrzymuje nieco dłużej waciki przy oku, by odrobinę bardziej "rozpuścić" tusz do rzęs. Bo jednak zmywanie tej kolorówki jest najbardziej czasochłonne dla mnie. Makijaż i wszelkie zanieczyszczenia schodzą już po kilku ruchach. Następnie myję twarz i w dalszych krokach pielęgnacyjnych nawilżam cerę. Kosmetyk jest wydajny, nie uczula, nie powoduje również pieczenia, jeżeli trafi do oka. Ja jestem bardzo zadowolona z tego produktu i mogę śmiało polecić.



 

Brak komentarzy:

Dziękuję za komentarz.