7/06/2022 05:30:00 AM

Efekt LUXE na Twojej twarzy, czyli kolejna perełka z mojej kosmetyczki

Dzisiaj postanowiłam przedstawić wam jedną z perełek w mojej kosmetyczce. A jest nią podkład do twarzy Luxe od Avon. 

Swoją przygodę z firmą Avon zaczęłam około 6 lat temu.  Odkąd stałam się konsultantką do tej pory korzystam z ich kosmetyków i jestem bardzo zadowolona. Firma ciągle się rozwija, co widać po nieustannie rozszerzającym się asortymencie. W katalogach znajdziemy nie tylko kosmetyki do pielęgnacji twarzy i ciała, lecz również biżuterię, akcesoria, a od niedawna także obuwie i ubrania. Każdy z pewnością znajdzie tam coś dla siebie w bardzo przystępnych cenach. Dotyczy to zarówno kobiet, jak i mężczyzn.

Nie wiem jak wy, ale ja osobiście lubię naturalność. Im mniej tzw. "tapety" tym lepiej (nie oznacza to jednak, że się wcale nie maluje).  Preferuje bardzo delikatny makijaż na co dzień i nieco ostrzejszy i bardziej wyrazisty od święta, na wyjścia. Moja skóra jest dość wymagająca, ponieważ ciągle walczę z niedoskonałościami, a co do samej cery, to jest to mieszanka. Okolicę tzw. "T" strefy (czyli czoło i noc) zazwyczaj są błyszczące - cera tłusta. Policzki i broda - bardziej sucha i wymagająca nawilżenia. Dlatego też wybór odpowiedniego podkładu był trudny, aż do momentu wypróbowania podkładu z serii Luxe. 

Jest to podkład  adaptujący. Dzięki ekstraktowi  z białych szafirów produkt stapia się z kolorytem naszej cery. W efekcie mamy wyrównany kolor i nawilżenie, czyli 2 w 1. Posiada także filtr SPF 20. Dostępny jest w 5 wariantach kolorystycznych:

  • Porcelain
  • Natural Glamour
  • Nude Bodice
  • Beige Linen
  • Medium Bisque
Nie mam możliwości przedstawienia wam jak to wygląda kolorystycznie, natomiast w każdym dostępnym katalogu Avon ta kolorystyka jest przedstawiona wraz z produktem, więc myślę, że nie jest to żadnym problemem. Napomknę tylko, że jak to zazwyczaj bywa kolorystyka zaczyna się od najjaśniejszego podkładu (czyli w tym przypadku jest to Porcelain) i kończy się najciemniejszym (Medium Bisque). 

Ja mam bardzo jasną cerę, więc wybrałam dla siebie kolor Porcelain. Na początku bałam się, że będzie za jasny, a jednak okazał się strzałem w dziesiątkę. Nakładam go po użyciu bazy i podkreślam odrobiną różu na policzkach. W moim przypadku podkład świetnie kryje, maskuje niedoskonałości, jednak nie stwarza efektu "maski". Dodatkowo dzięki zawartym w składzie ekstrakcie z białych szafirów cera po nałożeniu produktu uzyskuję delikatny blask, co rozświetla twarz, a makijaż wydaje się świeży i bardzo delikatny. 
 

Podkład ma pompkę dzięki czemu dozowanie jest łatwe. Wystarczy jedno naciśnięcie i taka ilość produktu wystarcza na jednorazowe użycie (na pokrycie całej twarzy). Konsystencja jest płynna dzięki czemu dobrze się rozprowadza i kryje. Na mojej twarzy utrzymuje się przez cały dzień bez konieczności jakichkolwiek poprawek. Buteleczka jest 30 ml., mam ją już ok. miesiąca i patrząc na ilość zużycia (które jest dość znikome i prawie niewidoczne)  myślę, ze spokojnie wystarczy mi na kolejne 2-3 miesiące. 
Produkt jest dostępny w każdym katalogu Avon. Producent proponuje także inne produkty z tej samej serii, które możemy używać jako dopełnienie podkładu. Mowa tu m.in. o: korektorze, różu do policzków, cieniach, tuszu. Nasza cera uzyskuje delikatny i promienny wygląd, a to wszystko dzięki produktom z serii Luxe.

Nie wspomniałam Wam jeszcze o cenie. Buteleczka podkładu 30 ml. kosztuje ok. 56 zł. (jest to cena regularna). Natomiast bardzo często można załapać się na promocję, które w katalogach Avon są prawie zawsze. Nie jest to cena zbyt wysoka moim zdaniem, biorąc pod uwagę efekty, naprawdę warto.


A żeby nieco urozmaicić wpis mam dla Was zupełnie niekosmetyczną, lecz również bardzo przydatną polecajkę. A dokładnie chodzi o maty wejściowe antypoślizgowe. Jest to element wnętrza, który napotykamy najczęściej przy wejściu do pomieszczenia. Służy przede wszystkim jako bariera zmniejszająca ilość brudu wnoszonego z zewnątrz. By w pełni spełniały swoje naznaczenie trzeba o nie odpowiednio dbać i je czyścić. Dlatego też fajną opcją jest wynajem tego typu mat z opcją cyklicznego czyszczenia. Jeżeli macie w kuchni śliskie kafelki, ja takowe posiadam, to antypoślizgowe maty sprawdzą się idealnie i zadbają o wasze bezpieczeństwo. A w to naprawdę warto inwestować.


Brak komentarzy:

Dziękuję za komentarz.